KSW Pudzian vs Bombardier: Czy Mariusz Pudzianowski Pokonał "Bombardiera"?

### KSW Pudzian vs Bombardier: Czy Mariusz Pudzianowski Pokonał "Bombardiera"?

Mariusz Pudzianowski, znany z osiągnięć w sportach siłowych oraz jako zawodnik MMA, miał na swoim koncie wiele emocjonujących pojedynków. Jednym z najbardziej wyczekiwanych starć w jego karierze było starcie z jego byłym rywalem, jakościowo bardzo zróżnicowanym, czyli KSW 60 – "Bombardierem", którego prawdziwe imię to Erko Jun. Pojedynek ten odbył się 5 czerwca 2021 roku w Łodzi.

Sam Pudzianowski, pięciokrotny zwycięzca zawodów Arnold Strongman Classics i ikona kulturystyki, postanowił spróbować swoich sił w MMA, gdzie od początku zbierał mieszane recenzje. Jego umiejętności w stójce i grapplingu były wystawiane na próbę, ale porównując je z rywalami, Pudzianowski często korzystał ze swojej przewagi fizycznej i wytrzymałości.

Z drugiej strony, "Bombardier" to zawodnik pochodzący z Bośni i Hercegowiny, znany z mocnych uderzeń i twardej obrony. W swoim rękawie miał doświadczenie z walk w KSW i mocne podstawy w kickboxingu, co stanowiło poważne wyzwanie dla Pudzianowskiego.

Podczas walki obu zawodników mogliśmy zaobserwować różnice w stylach i strategii walk. Pudzianowski, znany ze swojej siły, starał się narzucić swój rytm, często zbliżając się do rywala w celu zrealizowania ciosów z zakresu grapplingu. "Bombardier" z kolei wykorzystywał swoje umiejętności w bokserze, aby zadawać precyzyjne i potężne ciosy.

W miarę jak walka się rozwijała, emocje sięgnęły zenitu. Pudzianowski zdołał wykorzystać swoje atuty przewagi fizycznej, jednak Erko Jun nie był łatwym przeciwnikiem. Wybiegając w dalsze rundy, "Bombardier" zdołał zadawać ciosy, które wpłynęły na przebieg walki.

Zarówno Pudzianowski, jak i Jun, walczyli do samego końca, a wszyscy w tle z zapartym tchem śledzili, jak rozwinie się ten pojedynek. Ostateczny wynik starcia nie pozostawił wielu wątpliwości co do kompetencji obu zawodników.

Decyzja sędziów ogłoszona po zaciętej walce przysporzyła wielu emocji. Ostatecznie to Mariusz Pudzianowski wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów, co jeszcze bardziej utrwaliło jego pozycję jako jednego z czołowych zawodników w polskim MMA. Walka ta przyczyniła się do umocnienia reputacji KSW jako organizacji, która przynosi wyjątkowe pojedynki i emocje.